TEATR "BAJ POMORSKI"
UL. PIERNIKARSKA 9, 87-100 TORUŃ
SEKRETARIAT: +48 56 652 24 24
SEKRETARIAT@BAJPOMORSKI.ART.PL
DZIAŁ ORGANIZACJI WIDOWISK
56 652 20 29, WEW. 55
ORGANIZACJA @BAJPOMORSKI.ART.PL Nr. konta bankowego (bilety) 23116022020000000061721102
Na Arce o ósmej
Na Arce o ósmej
Dramat Ulricha Huba Na Arce o ósmej uznany został za jeden z najciekawszych współczesnych testów scenicznych dla dzieci w Niemczech, Francji i Holandii. Współczesna opowieść teatralna o pingwinach, Arce, potopie, przyjaźni i Bogu to odważne zaproszenie dzieci i dorosłych do rozmowy na tematy ważne oraz inspirujące do stawiania pytań.
Realizatorzy:
Autor: Ulrich Hub
Przekład z niemieckiego: Lila Mrowińska-Lissewska
Reżyseria: Paweł Aigner
Scenografia: Pavel Hubička
Muzyka: Piotr Klimek
Asystent reżysera: Katarzyna Kawalec
Muzykę do przedstawienia nagrał zespół w składzie:
Mateusz Czarnowski – akordeon
Gustaw Bachorz – klarnet
Wiktor Szostak – fortepian
Jarek Izdepski - kontrabas
Premiera: 7.03.2010
Czas trwania: 75 min.
Od lat: 6.
Obsada:
Pierwszy Pingwin - Krzysztof Grzęda
Drugi Pingwin - Marta Parfieniuk-Białowicz
Trzeci Pingwin - Andrzej Korkuz
Gołąb - Mariusz Wójtowicz
Stary Człowiek - Jacek Pysiak
Dramat Ulricha Huba Na Arce o ósmej uznany został za jeden z najciekawszych współczesnych testów scenicznych dla dzieci w Niemczech, Francji i Holandii. Współczesna opowieść teatralna o pingwinach, Arce, potopie, przyjaźni i Bogu to odważne zaproszenie dzieci i dorosłych do rozmowy na tematy ważne oraz inspirujące do stawiania pytań.
Wszędzie jest biało, bezkresny śnieg i trójka pingwinów, które w tym jednostajnym krajobrazie zaczynają toczyć wartki spór o tego, kto ów świat stworzył – Boga. Czy był wystarczająco pomysłowy, czy w ogóle istnieje, jaki jest? Kłócą się, irytują, jeden z pingwinów opuszcza towarzyszy. Zaczynają nadciągać dziwne chmury, spadają pierwsze krople deszczu, nadlatuje Gołąb głosząc nadejście potopu i końca świata. Strwożonym pingwinom przywracają nadzieję dwa bilety na Arkę. Ale przecież pingwiny są trzy. Dwójka pingwinów wbrew zakazom decyduje się na karkołomny plan przemycenia na Arkę swojego trzeciego kompana. Wszak przyjaciół, jakkolwiek kłótliwi i irytujący by nie byli, w biedzie się nie opuszcza.
Impulsem do powstania Na Arce o ósmej był dla Ulricha Huba projekt niemieckich wydawców na stworzenie pięciu współczesnych dramatów, których głównym tematem będzie szeroko rozumiana religia. Hub podjął się napisania sztuki dla dzieci. Zaintrygowała go biblijna historia Noego i Arki, ale potraktowana jako opowieść o Bogu, który się zmienia. Bóg, który najpierw traci cierpliwość do ludzkiego zła i zsyła potop,a po swym dziele zniszczenia żałuje go i składa wieczną obietnicę, że nigdy nie zgładzi swego stworzenia. Ta zmiana Boga stawia przed ciekawymi pytaniami na temat jego natury. Ulrich Hub pozwolił odważnie, ale też z dużym poczuciem humoru, wyrazić te pytania głównym bohaterom Na Arce o ósmej, Pingwinom. Przewrotnie wybrał właśnie te istoty na protagonistów swej sztuki, ponieważ w samej ich naturze jest dziwna niespójność, która prowokuje do zadawania pytań Temu, który wszystko stworzył. Są ptakami, ale nie latają i do tego pachnie od nich rybami. Pingwiny Ulrich Huba zastanawiają się nad tym, czy ktoś może istnieć, jeśli go nie widać; jak wygląda Bóg; czy widzi i słyszy wszystko; czy jest nieomylny; czy stworzył dobrych i złych, czy karze za zło, czy lubić sernik. Zadają te pytania w sposób bezpośredni, bez patosu, czasami prowokując nimi przyjaciół, a czasami samego Boga. Jak u Huba, tak i w inscenizacji Pawła Aignera samo zadawanie pytań staje się wartością i drogą do otwartego myślenia. Główni bohaterowie przedstawienia, troszkę tak jak dzieci, naturalnie i prosto przechodzą od spraw zwykłych do rozmów o tym, co ważkie i poważne. Bez patosu, nierzadko w lekkiej, dowcipnej formie naświetlają różne warianty odpowiedzi na pytania i wątpliwości związane z Bogiem, lojalnością, przyjaźnią. Tutaj najważniejsze nie jest otrzymanie ostatecznej odpowiedzi, ale zarysowanie możliwości, z których każdy ma prawo wybrać to, co mu najbliższe.
Przedstawienie grane jest w kameralnie ukształtowanej przestrzeni, której centrum to świat Pingwinów. W kostiumach aktorów charakterystyczne elementy wyglądu zwierzęcych bohaterów sztuki zostają przekształcone plastycznie i rozbudowane o skojarzenia z kulturą żydowską. Do tradycji klezmerskiej wyraźnie nawiązuje też muzyka Piotra Klimka.
Twórcy Na Arce o ósmej powołują na scenie rzeczywistość, w której tak dziecko, jak i dorosły znajdą ciekawych bohaterów, intrygująco skonstruowaną akcję oraz niebanalnie i niejednokrotnie z dowcipem i dystansem wyrażone tematy oraz pytania o sprawy zasadnicze: przyjaźń, lojalność, Boga.
Przedstawienie to jest odważną rozmową z dzieckiem o wizji świata, miejscu i roli w nim Boga oraz człowieka.
- KLIP
- Recenzje
- DRESZCZE - piosenka ze spektaklu
- Nagrody i wyróżnienia
- Ulrich Hub napisał do nas list!
Justyna Czarnota, Śmierć gra na skrzypcach a Bóg nie jada sernika, Nowa Siła Krytyczna
Inscenizacja jest lekko poprowadzona, urozmaicona piosenkami i znakomicie aktorsko zagrana. Zabawne są kłótnie pingwinów, zapracowany Gołąb biegający z miejsca na miejsce także wywołuje śmiech. Większość sytuacji scenicznych bawi i wzrusza zarówno dzieci, jak i rodziców. Aigner co i rusz puszcza do dorosłego widza oko - dwuznaczne określenia, tajemnicze dla młodej widowni, są sygnałami dla starszej publiczności. Niektóre symbole - jak widniejąca na przegubie Gołębia charakterystyczna opaska - znak przynależności do gejowskiego środowiska - to kod do rozszyfrowania także dla rodziców. Dzięki strategii podwójnego kodowania, spektakl będąc atrakcyjnym i edukacyjnym dla dzieci, staje się również interesującą propozycją dla dorosłych.
Grzegorz Giedrys. Teatr wyjaśnia, co myślą pingwiny o naturze świata, Gazeta Wyborcza - Toruń
To pierwsza toruńskiej sceny lalkowej sztuka dla dzieci, która podejmuje tematykę religijną i zadaje pytania o naturę Boga.
Spektakl zainscenizował doskonale znany toruńskiej widowni reżyser Paweł Aigner. - Ten bardzo dobry tekst unika dydaktyzmu i jednoznacznych odpowiedzi na typowo ludzkie pytania i wątpliwości. Bohaterowie przechodzą przemiany: od niewiedzy po wiedzę, od lęku po odwagę, od buntu do pogodzenia się z losem. Jest w tym wszystkim wiele gwałtownych emocji i humoru, ale także miejsce na poważną refleksję - mówi Aigner.
Sylwia Chutnik, Żydopingwiny, Relacja z Małych Warszawskich Spotkań Teatralnych
(...) Pingwiny fukały na siebie, aż tu nagle przyszedł gołąb i oznajmił, że Bóg się zdenerwował na ludzi zwierzęta i postanowił sprawić wielką powódź. Można skorzystać z arki - ale należy mieć bilet. Poza tym z jednego gatunku może uratować się tylko para przedstawicieli. Ponieważ jeden z pingwinów obraża się wcześniej i odchodzi, zostaje dwójka, która jednak lituje się w ostatniej chwili i przemyca kumpla w walizce. I tu następuje historia na arce - pełna śmiesznych zdarzeń, gdzie dialogi przypominają ironię Woodyego Allena. Acha, no właśnie: czy napisał już, że pingwiny są…no…Żydami? Co chwila tańczą i śpiewają spierając się i dziękując temu tam, na górze. Gdziekolwiek jest, jakkolwiek wygląda i niezależnie od tego, czy w ogóle istnieje.
I to jest klucz do przedstawienia: żydowskie dialogowanie z Najwyższym pozbawione jest bałwochwalczego tonu znanego z katolickiego dyskursu. Być może dlatego spektakl teatru z Torunia jest taki „otwarty”. Tutaj więcej jest pytań niż odpowiedzi. Tutaj nawet w najgorszym momencie staje się coś dobrego, a kulminacyjna tęcza- prezent od boga na przeprosiny za potop - jest namalowana na kartonie. Ale jest.
„Arka o ósmej” pokazywała świętość w formie ludzkiej, ale jednak bez żadnych wskazówek. Pokazywała dialog - nasz wewnętrzny, dotyczący spraw absolutnych, i pokazywała dialog w formie kłótni o to, czy On jest (z dużej litery i w ogóle).
Alicja Rubczak, Teatr dla dzieci jest do niczego, www.dwutygodnik.com
Kiedy myślę jednak o kilku naprawdę wybitnych spektaklach dla dzieci, które powstały w ciągu ostatnich lat w Polsce - jak chociażby "Na Arce o ósmej" w reżyserii Pawła Aignera z Teatru Baj Pomorski w Toruniu - dochodzę do wniosku, że mamy coś, co wyróżnia nasz teatr dla dzieci.
Jest to bardzo ciekawa kombinacja atrakcyjnej estetyki, pozostającej w relacji ze sztuką współczesną, naprawdę solidnego aktorstwa zespołowego, ze wspaniałą głębią intelektualną. Dla porównania - duński teatr dla dzieci, uznawany za najlepszy na świecie i w każdym jego zakątku świetnie znany - okazuje się tylko piękną bańką mydlaną, wizualnym cudeńkiem, nieczęsto wypełnionym ciekawą dla dziecka treścią. Smutny okazuje się jednak fakt, że takich produkcji jak toruńska "Arka" nie znajdziemy w Polsce bardzo wiele.
Małgorzata Kowalska, Pingwiny też mają wątpliwości, www.teatrakcje.pl
Kameralna przestrzeń daje młodym widzom poczucie uczestniczenia w akcji. Pingwiny można niemal dotknąć, są na wyciągnięcie ręki. A skoro już o nich mowa… Magiczne są postacie tych trzech głównych bohaterów – dzięki niezaprzeczalnym umiejętnościom aktorskim i znakomitemu kostiumowi bawią one i rozczulają, a dziecko nie dostrzega pod przebraniem dorosłych aktorów tylko najprawdziwsze Trzy Pingwiny.
Przedstawienie „Na Arce o ósmej” stawia ważne pytania i podejmuje ważny temat, jednak widz nie odnajdzie tu patosu. Wszystko dzięki pingwinom, które w sposób bardzo prostolinijny, a nawet naiwny pytają o Boga. Przypominają dzieci. I tak jak dzieci potrafią zadziwić dedukcją oraz często naprawdę głębokimi wnioskami. Istotne treści z dramatu Huba w połączeniu z dobrym aktorstwem, kontekstową scenografią, zabawnymi kostiumami i intrygującą muzyką dają w efekcie końcowym niezwykle wartościowe przedstawienie, z którego i dziecko, i rodzic wyniosą coś dla siebie.
Zuzanna Matyjek, Teatr dla dzieci mądrze romansuje z popkulturą - rozmowa z Alicją Morawską-Rubczak, www.qlturka.pl (14 kwietnia 2011)
Podczas mWST będzie okazja do tego, by obejrzeć adaptację „Arki" zrealizowaną przez Baj Pomorski z Torunia. Jest moim zdaniem najodważniejszą adaptacją tego tekstu, która powstała w Polsce. To bardzo ekumeniczny spektakl z muzyką klezmerską; pociągnięto w nim wiele religijnych wątków, pojawia się też aspekt dotyczący tolerancji - na końcu widzimy tęczę, która może mieć przecież wiele znaczeń. To spektakl bardzo odważny, mocno stawiający filozoficzne pytania, nie uciekający od próby odpowiedzi na nie oraz piękny wizualnie.
Bardzo polecam „Na arce o ósmej" - to jeden z moich ukochanych spektakli, najważniejszy dla mnie w ostatnich sezonach nie tylko w teatrze dla dzieci, ale w teatrze w ogóle. Ta adaptacja jest bardzo dobra, choć to wcale nie było łatwe. Naprawdę nietrudno było zepsuć ten fantastyczny tekst, spłycić go, czy zrobić z niego pogadankę religijną.
Ulrich Hub napisał do nas list!
Do zespołu "Na Arce o ósmej"
Witajcie - niedawno zobaczyłem zdjęcia i trailer Waszego spektaklu opartego na mojej sztuce i byłem autentycznie zachwycony! To przedstawienie jest wspaniałe. Widziałem wiele spektakli opartych na tej sztuce i nawet jeden sam wyreżyserowałem, ale uważam, że Wasza adaptacja jest absolutnie zniewalająca - aktorzy, kostiumy i scenografia! Szkoda, że nie mogłem zobaczyć całości, ale mam nadzieję, że mieliście wiele radości z tą historią o pingwinach i gołębiu.
Pozdrawiam z Berlina
Ulrich Hub
Fragment LISTU NR 2:
(...) Rzadko mi się zdarza zobaczyć przedstawienie, w którym wszystko wydaje mi się tak bliskie mojemu pomysłowi, a jednocześnie tak dalekie od wszystkiego, co mógłbym sobie wyobrazić - uwielbiam takie sytuacje i to właśnie jest powodem, dla którego piszę sztuki teatralne. Oczywiście, z radością zobaczę nagranie spektaklu. (...) 23.06.2014