TEATR "BAJ POMORSKI"
UL. PIERNIKARSKA 9, 87-100 TORUŃ
SEKRETARIAT: +48 56 652 24 24 FAX 56 652 27 17
SEKRETARIAT@BAJPOMORSKI.ART.PL
DZIAŁ ORGANIZACJI WIDOWISK
56 652 20 29, WEW. 35, 36, 54;
ORGANIZACJA @BAJPOMORSKI.ART.PL Nr. konta bankowego (bilety) 23116022020000000061721102
Gdy się zbudzimy spośród zmarłych
Gdy się zbudzimy spośród zmarłych
We współczesnym polskim teatrze dziecięcym nieczęsto możemy zetknąć się z twórczością skandynawskich autorów. Wyjątek może tu stanowić Tarjei Vesaas i jego Pałac lodowy, który co jakiś czas powraca w różnych adaptacjach na deski teatrów. Tym bardziej cieszy więc, że warszawski Teatr Baj zdecydował się na wystawienie dramatu autorstwa tegorocznego noblisty w dziedzinie literatury, Jona Fossego. Choć sam autor przez wielu nazywany jest mistrzem słowa, a fabułę swoich utworów niejednokrotnie przędzie w oparciu o skomplikowaną technikę strumienia świadomości, w całym spektaklu pada tylko jedno słowo: „Tato!”, które początkowo jest jedynie wołaniem dziewczynki (Adriana Paprocka) o uwagę ojca (Andrzej Bocian), szybko przeradza się w okrzyk rozpaczy spowodowany jego zniknięciem, aby finalnie stać się odgłosem ulgi wywołanej nagłym powrotem. Fosse wierzy w możliwość prowadzenia dialogu z dzieckiem, podczas którego nie boi się poruszania tak często tabuizowanych w naszej kulturze tematów, takich jak choroba czy odejście najbliższych.
Przedstawiona historia zaczyna się na pozór zwyczajnie: na środku sceny, w fotelu, siedzi ojciec. Dookoła niego krząta się córka, próbuje zachęcić do wspólnej zabawy, zwrócić na siebie uwagę. Nie trwa to jednak długo, bowiem pogrążony niemalże w stanie katatonii mężczyzna w ogóle nie reaguje na jej starania. Gdy wkrótce potem na scenę wkracza ubrana w czarne szaty postać (Oskar Lasota), której wygląd nasuwa skojarzenia ze Śmiercią znaną z filmu Siódma Pieczęć Ingmara Bergmana, widzowie wiedzą już, że mają do czynienia z historią osadzoną w wymiarze symbolicznym. Postać będąca personifikacją czegoś, co Fosse nazywa „Błotem”, zabiera ze sobą bezwolnego ojca, którego ciało zostaje zastąpione naturalnych rozmiarów kukłą. Dziewczynka wyrusza w pełną niebezpieczeństw podróż, której celem jest odnalezienie taty.
Uważam za bardzo ciekawy sposób, w jaki reżyserka (Ewa Piotrowska) obrazuje przebieg postępującej choroby. Stopniowo wzrastająca izolacja względem otoczenia, prowadząca w końcu do poczucia całkowitego zatracenia kontroli nad własnym ciałem to coś, co często spotyka osoby zmagające się z depresją. Wraz z odejściem ojca deformacji ulega także przestrzeń, w której dotychczas przebywali wspólnie bohaterowie. Wyświetlane na umiejscowionych z tyłu sceny ekranach wnętrze domu zaczyna falować, co potęguje wrażenie ogólnej dysharmonii. Zmienia się również muzyka — początkowo łagodna i raczej spokojna, szybko staje się niepokojąca i pełna napięcia.
Autor oswaja młodego widza z tematyką przemijania, choroby i śmierci. Bohaterowie jego historii pozbawieni są indywidualnych imion, dzięki czemu zyskuje ona uniwersalny charakter i pokazuje, że podobne wydarzenia mogą przytrafić się każdemu. Przy tym wszystkim ukazuje również, jak ważne w walce z chorobą jest wsparcie najbliższych, a także siła ludzkiego ducha. W efekcie, choć Fosse przedstawia życie jako niosące ze sobą wiele trudności, to pokazuje też, że wspólnie z najbliższymi, ich miłością i zrozumieniem, jesteśmy w stanie przetrwać nawet najtrudniejsze wyzwania, co stanowi prawdziwe przesłanie spektaklu.
Adam Szydzik
Dziewczynka ze skrzypcami
Teatr Baj
Autor: Jan Fosse
Reżyseria: Ewa Piotrowska
Dramaturgia: Ingrid Weme Nilsen
Scenografia: Edyta Rzewuska
Kompozytor: Karoline Rising Næss
Projekcje: Marek Rzewuski
Tłumaczenie: Monika Grossman-Kliber
Obsada: Adriana Paprocka, Andrzej Bocian, Oskar Lasota
Międzynarodowy Festiwal Teatru Lalek „Spotkania”
25.10.2023